Felietony
O. Ludwik Kaszowski urodził się w roku 1939 w Jaworznie - odkąd Go znamy zawsze radosny, spontaniczny i bezpośredni. Będąc geografem podróżował odwiedzając wiele miejsc na całym świecie (Afganistan, Marokko, Peru, Ekwador) Jako wykładowca i dyrektor Instytutu Geografii na UJ przez wiele lat pracował ze studentami i ludźmi młodymi poznając ich troski i problemy. Dzięki temu nabył niezwykłą łatwość nawiązywania kontaktów. Wiele osób obecnie prosi Go o modlitwę, rozmowy, kierownictwo duchowe i Sakrament Pojednania.
Będąc w Mochowie na naszej paulińskiej parafii zaczął pisać felietony "Z łąki Panny Marii", które były umieszczane na stronie Wyższego Seminarium Duchownego Zakonu Paulinów - www.semianrium.paulini.pl, (tam też można znaleźć wcześniejsze felietony). W Wieruszowie o. Ludwik kontynuuje pisanie felietonów i z chęcią dzieli się z nami tym co sam na co dzień przeżywa.
21(75) Czas Ducha Świętego. Czas świętych kapłanów i aniołów.2012-06-20
Wracaliśmy samochodem w czwórkę z Sanoka, z prymicji Ojca Pawła. Był późny wieczór. Agata ze skupieniem i z wielką pewnością prowadziła samochód. Siedziałem z tyłu obok Moniki i myślałem z radością o Pawle, którego Pan powołał i stał się Jego kapłanem.
Paweł należał do naszej wspólnoty akademickiej w Krakowie na Skałce. Dzisiaj, jako ponad 30-letni...
20(74) Pięciorański Jezus i Najpiękniejsza z niewiast,2012-05-12
Nie mógłbym być prawdziwym dziennikarzem, regularnie piszącym felietony do swojej gazety. Cieszę się, że jestem jedynie zwykłym mnichem, który udaje felietonistę i któremu przełożeni nie zabraniają pisać. I cieszę się, że nie ma we mnie nadmiernych ambicji, by się popisać pisząc kolejny felieton. Nawet nie ma we mnie wstydu, by przyznać się do braku pomysłu, tematu. Coraz częściej...
19(73) Życzę miłości pachnącej jak kwiaty2012-04-06
Dzisiejszego wielkoczwartkowego poranka dotarły do mnie z Krakowa piękne wielkanocne życzenia od wspólnoty Nowe Jeruzalem. Veraikon na okładce życzeń wywarł na mnie mocne wrażenie. To Oblicze Chrystusa z chusty Weroniki chodzi za mną od kilkudziesięciu lat i trwale wyryte jest w głębi serca. Od pierwszego wejrzenia odczułem też potrzebą serca, by nie pytając o zgodę autora „wypożyczyć" to...
18(72) Czas nadziei - nowe pokolenie wzrasta jak ziarno.2012-03-31
Czas niepostrzeżenie i nieustannie biegnie, nie zatrzymuje się, jest obojętny wobec wydarzeń i spraw ludzkiego świata. Nasze losy, te zwyczajne, jak i nadzwyczajne przychodzą niespodzianie i odchodzą niezauważenie. I jedynie cierpienia, nieszczęścia, klęski i kataklizmy w rozmaitych zakątkach naszej planety i w zakątkach ludzkich serc na chwilę, a niektóre na długo zatrzymują się w pamięci, by powoli i z...
17(71) Między Mochowem i 'nieludzką ziemią'2012-03-10
Minął już miesiąc, kiedy ostatni raz pisałem. Codziennie wsłuchuję się w rozmowy przy stole, w słowa penitentów w konfesjonale, bezprzewodowo docierają myśli, zwierzenia, pytania, prośby osób mi bliskich i nieznanych, wsłuchuję się we własne, wciąż nie dokończone myśli... A mimo to, ostatnio w głowie czuję pustkę, brakuje mi słów.Gdzieś we wnętrzu słyszę jedynie słowa Koheleta:...