Ambona > Liturgioa słowa
Boże Narodzenie jak potrzask2009-11-28Potrzask Bożego Narodzenia Łk 21, 25-28.34-46
Na początku tego Adwentu możemy się pytać, po co to wszystko, po co kolejny raz przeżywamy te same święta, ten sam czas... Czy kolejny Adwent może coś zmienić w moim życiu?
Ostatnio rozmawiałem z kilkoma osobami, o przeżywaniu świąt, że teraz tracą swój urok, swój smak. zaraz po Wszystkich Świętych zmienia się dekoracja w sklepach, na ulicach. Na dwa miesiące przed Bożym narodzeniem osłuchujemy się z kolędami... Faktycznie święta tracą już swoją wyjątkowość, niepowtarzalność. Już nie pachną dla nas pomarańczami...
Lecz czy Ne tak samo obyci jesteśmy z duchowym wymiarem przyjścia naszego Zbawiciela? Osłuchani ze Słowem Bożym, obyci z rekolekcjami, zabiegami, nie czekamy na narodziny Boga, no bo po co - myślimy czasem - przecież On się już narodził. Nawet znaki, które dokonują się wokół nas, a o których omówi Jezus dziś w Ewangelii, nie robią na nas większego znaczenia. Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec szumu morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu, w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Świat się wali, a my mówimy jedynie o kataklizmach, złu i nieszczęściach i nie odnosimy tych wydarzeń do słów Jezusa. A może jednak powinniśmy... Jesteśmy jak te nieme bożki, o których mówi Biblia: mają uszy, ale nie słyszą, mają oczy, ale nie widzą...
Może właśnie dlatego Bóg pozwala nam raz jeszcze przeżyć czas oczekiwania, czas przyjścia, abyśmy na to ostateczne przyjście Syna Człowieczego w końcu byli przygotowani! Bo my przecież ciągle jesteśmy niegotowi. Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie... poucza dziś Jezus. Czy naprawdę Ci to wychodzi?
Apostołowie, którzy byli z Jezusem non stop, nie potrafili z Nim czuwać w Ogrójcu! Nie byli wytrwali ani w czuwaniu, ani w modlitwie. Jeśli Ewangelie nie pomijają tego faktu z życia uczniów Jezusa, to czy ty powinieneś pomijać ten „szczegół" w swoim życiu? Czy naprawdę potrafisz czuwać?
Dwa tysiące lat temu spełniło się proroctwo, o którym słyszymy w pierwszym czytaniu. Oto nadchodzą dni, kiedy wypełnię pomyślną zapowiedź, jaką obwieściłem domowi izraelskiemu i domowi judzkiemu. W owych dniach i w owym czasie wzbudzę Dawidowi potomka sprawiedliwego; będzie on wymierzał prawo i sprawiedliwość na ziemi. W owych dniach Juda dostąpi zbawienia, a Jerozolima będzie mieszkała bezpiecznie. To zaś jest imię, którym ją będą nazywać: „Pan naszą sprawiedliwością. Narodził się Mesjasz, Bóg stał się człowiekiem, jednym z nas, podobnym we wszystkim oprócz grzechu. Ale tylko garstka w Niego uwierzyła, mimo znaków które dokonywał. Wielu nie zauważyło Jego narodzin, chociaż Go widzieli, słuchali, dotykali... A czy Ty, tym bardziej nie jesteś na to narażony, chociaż możesz doświadczać Boga w Słowie, w Sakramentach, we wspólnocie? Czy potrafisz dostrzec Jezusa w swoim życiu?
W różnych instytucjach takich jak np. szkoła, raz na jakiś czas przeprowadza się próbny alarm przeciwpożarowy, tylko po to, aby gdy wybuchnie prawdziwy pożar, każdy mógł się uratować! Może właśnie dla nas takim czasem próby jest adwent, przeżywany co roku, abyśmy się w końcu potrafili się uratować z ognia grzechów. Abyśmy byli gotowi na ostateczne przyjście Syna Człowieczego przychodzącego na obłoku z wielką mocą i chwałą.
Te cztery tygodnie są obrazem Twojego życia. Przyjrzyj się jemu (im), aby ów dzień nie stał się dla Ciebie jak potrzask!!!
Jezus w Ewangelii przestrzega, aby Jego powtórne przyjście nie stało się dla Ciebie potrzaskiem. To słowo parias oznacza pułapkę, zasadzkę, sieć myśliwską. Czy Boże Narodzenie może być potrzaskiem, czy przyjście Jezusa może być pułapką. Myślę, że tak, tak się możesz czuć gdy będziesz nieprzygotowany. Pamiętam z dzieciństwa, jak bawiłem się w chowanego. Pamiętam uczucie jakie mi towarzyszyło, gdy ktoś mnie szybko odnalazł, a zrobił to tylko dlatego, że nie potrafiłem się ukryć, nie włożyłem wszystkich sił, aby się schować. Nie wykorzystałem tych 50 wyliczanych sekund, które miałem na przygotowanie swojej kryjówki. A pamiętasz swoje uczucia z przed roku, dwóch, trzech... ze świąt Bożego Narodzenia? Święta, święta i po świętach. Czemu brakowało Ci radości, czemu nie byłeś szczęśliwy(a) pomimo śpiewanych kolęd i prezentów? Pamiętasz to uczcie straty i smutku, z powodu niewykorzystanej okazji, zmarnowanego czasu? czy w tym roku, chcesz, aby było podobnie? To uczucie smutku, gdy Chrystus się rodzi jest właśnie jak potrzask, który unieruchamia Cię na cały rok! Poczucie winy, smutek, rozczarowanie sobą jest jak sieć myśliwska, które ogarnia Cię i zniewala, paraliżuje i sprawia że nie cieszysz się nawet Jezusem, którego przyjmujesz w Eucharystii.
Bóg daje Ci szanse przez ten Adwent, abyś zmagając się z własnymi słabościami poprzez modlitwę i czuwając nad swoim życiem mógł otwierać się na Jego łaski, na Jego Miłość, na Niego samego!
Spraw, aby te święta nie były dla Ciebie potrzaskiem, ale początkiem wieczności z Bogiem!!!
Odwagi, Jezus Cię bardzo Kocha!!!
o.A