Urodziny DM „Ararat"

„W końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc przez swą wytrwałość."

Łk 8,15

            Tak jak każdy z nas tak i nasze Duszpasterstwo Młodzieżowe obchodziło niedawno swoje 2 urodziny. Był to szczególny dzień dla nas wszystkich, gdyż uświadomiliśmy sobie jak dużo nas łączy i jak bardzo jesteśmy wytrwali w swoich postanowieniach. Dlatego chcieliśmy, aby ten dzień - jedyny w roku - mocno wpisał się w serca każdego z nas.

            Pogodnego, sobotniego wieczora 8 października spotkaliśmy się z całą paczką, aby hucznie uczcić nasze wspólne urodziny i powspominać te najpiękniejsze chwile. A że było ich bardzo dużo w ciągu tych dwóch lat, to ten wieczór stał się długim i miłym podsumowaniem ;-)  

            Pierwszą, bardzo miłą niespodzianką było przybycie wspaniałych gości, których zaprosiliśmy na tą uroczystość. Zasiedliśmy do stołu i tak zaczęła się nasza sobotnia wycieczka. Rozpoczęliśmy ją od wspólnej kolacji, a że na stołach było dużo jedzenia, to ciągnęła się ona w nieskończoność. Wszyscy zajęci rozmowami, wspomnieniami nie zwracali uwagi, że ze stołu zaczęło ubywać coraz więcej jedzenia, np. kanapki, sałatki, mandarynki, ciasta. Dla „kucharzy" był to dobry znak - widocznie wszystko im smakowało. Nie zabrało też głośnej i miłej dla ucha muzyki, która wprawiła większość z nas w szaleńcze ruchy bioderek i nie tylko ;-) Ale to właśnie kaczuszki zmusiły wszystkich do powstania i zatańczenia tego, jakże cudownego, tańca, który potem przemienił się w Rock & Roll. Mogło się wydawać, że takie wygibasy skończą się szybko, jednak nikt z nas nie miał ochoty siadać do stołu tylko bawić się aż do utraty sił. I tak mijał wieczór, przy wspólnym stole. Nie zabrakło też przyśpiewek, które oczywiście były rozpoczynane przez Marka i Mikołaja. Jest to niesamowite, jak bardzo młodzi ludzie - tacy jak my - chcą się jeszcze w takie rzeczy „bawić". Nikt z nas nie martwił się, że jest późna godzina, że czas iść do lóżek, po prostu wszyscy cieszyli się tą szczególną dla naszego duszpasterza chwilą.

            Takie dni jak ten są bardzo wyjątkowe dla każdego z nas. Nie tylko ze względu na to, że możemy wyprawić zabawę z tej okazji, ale przede wszystkim, dlatego, że możemy ze sobą być! Nie tylko tego dnia, ale w każdą sobotę i w każdy inny dzień. Jesteśmy jedną wielką rodziną, którą połączył Chrystus Swoim Słowem. Każdy z nas cieszył się, że wytrwaliśmy tak długo, bo przecież, tak jak mówi św.Łukasz w swojej Ewangelii : „W końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc przez swą wytrwałość" uświadamia nam, że Słowo Pana kiełkuje w nas i wydaje żyzne owoce. Jest to radość dla nas wszystkich, bo przecież, każdy z nas ma możliwość bycia razem z Bogiem! To wspaniałe, jak my - młodzi ludzie - potrafimy się takimi rzeczami szczycić! Również piękne jest to, że staliśmy się dla siebie przyjaciółmi, na których zawsze można liczyć. Teraz każdy z nas wie, że nigdy nie jesteśmy sami z własnymi problemami, bo przecież możemy w każdej chwili - dnia czy nocy - poprosić o pomoc. To są najpiękniejsze owoce tych dwóch lat, które spędziliśmy w swoim gronie.

            Życzę naszemu Duszpasterstwu wielu, wielu długich lat działania! Aby liczba młodych ludzi ciągle na nowo wzrastała. Aby przychodzili do nas Ci, którzy chcą się dzielić Słowem Bożym i poczuć magię przyjaźni i miłości. Dziękuję za każdego z was, bo jesteście ważną częścią tego Duszpasterstwa! Nie może was w nim zabraknąć, bo przecież ciężko sobie wyobrazić puzzle bez jednego elementu, co nie? (a przecież tych puzzli trochę ułożyliśmy i wiemy) ;-) Dlatego bądźmy wytrwali w miłości Chrystusowej!

Urodzinowa galeria zdjęć: TU :)