W tym szczególnym czasie- Wielkiego Postu, Bóg wyciąga do nas rękę, żebyśmy poprzez rekolekcje mogli na nowo poznać go, nawrócić się.

   Od poniedziałku młodzież z Liceum miała swoje rekolekcje, które głosił O. Jan Pach - paulin z Jasnej Góry. Przez trzy dni ojciec chciał w naszym sercu zaprowadzić spokój, pokazać, że Bóg jest miłosierny i bardzo nas kocha. Pierwszego dnia o. Jan przypomniał postać Syna Marnotrawnego z Ewangelii według św. Łukasza. Wiele razy słyszeliśmy tą przypowieść na Eucharystii, ale dopiero wtedy, kiedy rekolekcjonista wyjaśniał nam słowo po słowie, zauważyliśmy, że w każdym z nas jest taki marnotrawny syn, przez grzech czujemy się wiele razy odrzuceni, zawstydzeni i dopiero, kiedy to zauważymy, poczujemy, że Bóg nas przygarnie do siebie nie odrzuci, wracamy do niego. O. Jan mówił nam też o czystej i pięknej miłości, którą daje nam Pan Bóg. W dzisiejszym świecie trudno spotkać prawdziwą miłość, która będzie się opierać na uczuciu, zaufaniu, a nie na pożądaniu, czy chęci zaspokojenia własnych pragnień. Ojciec wiele razy przytaczał nam sytuacje, doświadczenia młodych ludzi, których Chrystus postawił na jego drodze kapłańskiej, którzy tak jak my potrzebowali spokoju i miłości.

   W drugi dzień rekolekcji Jezus dał nam szansę, aby poprzez sakrament spowiedzi wyznać swoje grzechy i wrócić do czekającego, zatroskanego Ojca. Wielu z nas skorzystało z tej możliwości. W naukach ojciec chciał nam pokazać Pana Boga jako naszego Tatę, do którego w każdej chwili swojego życia możemy się uciekać... Nie jako starszego Pana, który będzie nas karał za nasze grzechy.

   Na zakończenie rekolekcji - trzeciego dnia odbyła się Eucharystia. Dziękowaliśmy w niej Bogu za możliwość przeżywania tych rekolekcji, za rekolekcjonistę i za nas samych. W naszych modlitwach polecaliśmy też naszych kolegów ze szkoły, którzy bali się przyjść do Kościoła, usłyszeć dobrą Nowinę, a woleli przebywać w "krzakach" jak Adam i Ewa po popełnieniu grzechu pierworodnego. Spotkanie z Bogiem uświetnił nam zespół składający się z uczniów naszej szkoły, którzy w jak najlepszy sposób chcieli nam pomóc przeżyć te rekolekcje. W nauce, jaką dał nam ojciec ostatniego dnia rekolekcji, poznaliśmy bliżej postać Maryji, która mimo swojego młodego wieku została Matką Zbawiciela, wszystkie wydarzenie, które Bóg jej dawał przyjmowała z pokorą i miłością. Nie powinniśmy się bać tego, co przyniesie nam kolejny dzień, bo jesteśmy dziećmi Boga i to on właśnie wie, co jest dla nas najlepsze. W postaci Maryji mamy naszą Mamę, do której możemy zawsze się modlić, rozmawiać z nią. Dzięki niej w naszym sercu zapanuje spokój, a problemy będziemy w stanie rozwiązać z jej pomocą.

Marta Fiszer

Zobacz galerię zdjęć