Ambona > Komentarz
Św. Stanisław ze Szczepanowa - Mężny Biskup 2010-05-08
Stanisław urodził się ok. 1030 r. w Szczepanowie. Studiował teologię w Paryżu a po ukończeniu nauki otrzymał święcenia kapłańskie. W 1072 roku został biskupem krakowskim. Był gorliwym duszpasterzem, dbał o swoich diecezjan, zwłaszcza o ubogich a także o kapłanów. W 1079 r. zginął śmiercią męczeńską na rozkaz króla Bolesława Śmiałego.
Król Bolesław Śmiały nie mógł już dłużej znosić napomnień, jakich biskup Stanisław mu udzielał pragnąc bardziej słuchać Boga aniżeli ludzi. Wytykał królowie niesprawiedliwe rządy, okrucieństwo wobec podwładnych oraz zaniedbywanie państwa. Zapłacił za to najwyższą cenę. Królewscy siepacze ranili śmiertelnie biskupa Stanisława, gdy ten odprawiał Mszę Świętą na Skałce.
Warto poznać fragmenty poematu Stanisław, który został napisany przez Karola Wojtyłę. Wersety te są świadectwem jego wielkiego przywiązania do Kościoła krakowskiego i piękna ziemi ojczystej:
STANISŁAW
Karol Wojtyła
I.
(…)
Był człowiek, w którym moja ziemia ujrzała,
że jest związana z niebem.
Był taki człowiek, byli ludzie... i ciągle tacy są...
Poprzez nich ziemia widzi siebie w sakramencie
nowego istnienia.
Jest ojczyzną: bowiem w niej dom Ojca się poczyna,
z niej się rodzi.
Pragnę opisać mój Kościół w człowieku, któremu dano imię Stanisław.
I imię to król Bolesław mieczem wpisał w najstarsze kroniki.
Imię to mieczem wypisał
na posadzce katedry, gdy spłynęły po niej strugi krwi.
(…)
Na glebie ludzkiej wolności już rodziło się Ciało i Krew,
przecięte mieczem królewskim
w samym rdzeniu kapłańskiego słowa,
przecięte u podstaw czaszki,
przecięte w żywym pniu...
Ciało i Krew nie zdążyły jeszcze się narodzić -
miecz ugodził
o kielich z metalu i pszenny chleb
Myślał król może:
nie narodzi się z ciebie Kościół jeszcze dziś -
nie narodzi się naród ze słowa,
co karci ciało i krew,
narodzi się z miecza,
z mego miecza, który przetnie w połowie Twe słowa
narodzi się z krwi rozlanej...: myślał może król.
(…)
Myślał może Stanisław: słowo moje zaboli ciebie
i nawróci,
przyjdziesz do bram katedry jak pokutnik,
przyjdziesz postem wycieńczony,
prześwietlony wewnętrznym głosem...
i dołączysz się do Stołu Pańskiego
jak marnotrawny syn.
Słowo nie nawróciło, nawróci krew -
nie zdążył może pomyśleć biskup:
odwróć ode mnie ten kielich.
II
Ziemia przebiega w oknach,
przebiegają drzewa i pola.
I mieni się śnieg na gałęziach,
a potem w słońcu opada.
I znowu zieleń: młoda naprzód,
potem dojrzała, wreszcie gasnąca
jak świece.
Ziemia polska przebiega w zieleniach,
jesieniach i śniegach.
Chłonie ją pieszy wędrowiec -
z krańca do krańca trudno przejść.
I ptak nie przeleci tak łatwo,
lecz samolot
w godzinę pochłonie tę przestrzeń -
Ojczyznę zamknie w swój kwadrat.
Ziemia trudnej jedności. Ziemia ludzi
szukających własnych dróg.
Ziemia długiego podziału pośród książąt jednego rodu.
Ziemia poddana wolności każdego
względem wszystkich.
Ziemia na koniec rozdarta
przez ciąg prawie sześciu pokoleń,
rozdarta na mapach świata!
a jakżeż w losach swych synów!
Ziemia poprzez rozdarcie
zjednoczona w sercach Polaków
jak żadna.
Skąd wyrosło to imię, jakie otrzymał dla ludzi?
dla rodziców, dla rodu, dla stolicy biskupiej w Krakowie,
dla króla Bolesława
zwanego Śmiałym i Szczodrym?
dla dwudziestego stulecia?
To imię.
W naszych sercach śpiewajmy dzisiaj hymn:
1 Raduj się, Polsko, ojczyzno,
Szlachetnym synem wsławiona;
Króla wieczności wychwalaj
Za Jego dzieła wspaniałe.
2 On bowiem sprawił swą łaską,
Że święty biskup Stanisław
Blaskiem potężnym jaśnieje
Przez śmierć męczeńską i cuda.
3 Ganiąc odważnie monarchę
Za jego czyny okrutne,
Palmę osiągnął męczeństwa,
Gdy rozsiekano go mieczem.
4 Tak umierając zasłużył,
By wejść do chwały niebieskiej;
Możny opiekun narodu
Do Boga za nim się wstawia.
5 Przeto, szczęśliwy Krakowie,
Świętego ciała strażniku,
Stwórcę całego wszechświata
Błogosław w każdej godzinie.
6 Ojcu, Synowi, Duchowi
Niech będzie cześć nieustanna;
Dla nas wesele i pokój
Przez męczennika zwycięstwo. Amen.
Marek Wójtowicz SJ
Art. ze str. deon.pl