Liturgia


Czytania na dziś »

Komentarz do Słowa na dziś








Ambona > Komentarz

Cały świat na skorupce2014-04-19

Pisanka ma długą historię. Ten symbol życia i odrodzenia w wielu kulturach związany był z kultem zmarłych, a w kręgu chrześcijaństwa stał się częścią wielkanocnej tradycji.

 

Jajko obdarzone skomplikowaną i często sprzeczną symboliką łączono z Kosmosem, życiodajną siłą, płodnością, odrodzeniem, zmartwychwstaniem, ale równocześnie uważano je za rodzaj więzienia, zamknięcia; pisklę uwalnia się z niego, rozbijając dziobem skorupkę. Na całym globie w wielu mitach o początku jajko występuje jako kolebka wszelkich istnień zamieszkujących Ziemię.

 

W tradycyjnych kulturach jajka zajmowały ważne miejsce w magii płodności, posługiwano się nimi w zabiegach oczyszczających, ochronnych i leczniczych. Ich dobroczynne działanie miały wzmagać umieszczane na skorupkach znaki-symbole. Zakopywano jajka pod progami domów i budynków gospodarczych, by strzegły mieszkańców i ich dobytku przed wszelkim złem, toczono je po ciałach hodowanych zwierząt, co miało im zapewnić siłę i zdrowie, umieszczano w sadach, aby drzewa obficie owocowały, spożywano podczas uczt obrzędowych.

 

Piramidy, Maria Magdalena i Biskupin

Malowane i zdobione jajka były obecne w kulturach Azji i Europy od tysiącleci. Do najstarszych należą strusie jaja z wyrytymi wzorami i napisami, znalezione w Asyrii, w jednym z grobowców sprzed pięciu tysięcy lat. Pisanki były też znane w starożytnym Egipcie, Mezopotamii i Persji. W Grecji często umieszczano w grobowcach posążki Dionizosa trzymającego w dłoni jajko - znak powrotu do życia. Malowane jajka towarzyszyły też zmarłym w czasach cesarstwa rzymskiego. Najstarsze słowiańskie pisanki, datowane na X wiek, odnaleziono na terenie Polski w Opolu na Ostrówku. Archeolodzy odkryli je też podczas wykopalisk w Biskupinie.

 

O związku pisanek z Wielkanocą opowiada starochrześcijańska legenda, mająca prawdopodobnie grecki rodowód, zapisana po raz pierwszy w X stuleciu. Oto Maria Magdalena, prosząc Piłata o uwolnienie Mistrza, podarowała mu kolorowe, pięknie zdobione jajka, bo nie miała nic innego, co mogłoby stanowić odpowiedni dar dla tej rangi rzymskiego dygnitarza. Inna wersja tego podania mówi, że gdy Maria Magdalena w wielkanocny poranek przybiegła od pustego grobu Pana do domu, ujrzała leżące na misie jajka, przygotowane na Paschę, zabarwione na czerwony kolor. Wyniosła je przed dom, a obdarowując nimi apostołów i uczniów Jezusa, głosiła im radosną nowinę o Zmartwychwstaniu.

 

Tradycja święconego - i nie tylko

Pierwszą historyczną wzmiankę o kraszeniu jaj w Polsce można znaleźć w kronice Wincentego Kadłubka (XIII w.). Jeszcze w XII stuleciu Kościół zabraniał jedzenia i barwienia jaj w okresie Wielkanocy, odgrywały one bowiem istotną rolę w różnego rodzaju obrzędach przedchrześcijańskich. Wkrótce jednak malowane jajka zadomowiły się w nowej religii jako istotny element wielkanocnego świętowania. Do dzisiaj stanowią - obok pieczywa, wędlin, chrzanu - główny element święconego, czyli wiktuałów, które wierni przynoszą do kościoła w Wielką Sobotę - dzień poprzedzający Zmartwychwstanie Pańskie, aby je poświęcić. Spożywa się je potem podczas wielkanocnego śniadania, a biesiadnicy dzielą się nimi, składając sobie nawzajem życzenia.

 

Pisanki to nie tylko element święconego. Wiążą się z nimi również pradawne tradycje, w kulturze ludowej należące do zwyczajów wielkanocnych. W Poniedziałek Wielkanocny - Śmigus, Oblewany Poniedziałek - dziewczęta pisankami obdarowywały chłopców lub usiłowały się nimi wykupić od oblania wodą. Wręczenie pisanki miłej sercu osobie było rodzajem deklaracji-wyznania, będącego wstępem do oficjalnych zaręczyn. Powszechne były też "pojedynki" na pisanki różnie nazywane w regionach Polski: bitka, burda, czokanie, walatka, wykitka. Polegały one na uderzaniu pisankami o siebie, a ten, czyja nie uległa rozbiciu, zostawał zwycięzcą i zabierał porozbijane nią jajka. Wierzono, że skorupy z pisanek zakopane w grządce zapewniają urodzaj jarzyn i zabezpieczają uprawy przed szkodnikami, a poczęstowane nimi bydło daje dużo mleka, jest dorodne i zdrowe.

 

Pozostałością przedchrześcijańskich tradycji jest zachowany do dzisiaj zwyczaj składania pisanek na grobach podczas wiosennego święta zmarłych - tzw. haiłek, obchodzonego w obrządku wschodnim (np. prawosławie).

 

Obrazy na skorupce

W Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich, istniało całe bogactwo technik i wzorów zdobienia pisanek. Najdawniejsze tradycje ma barwienie ich na jeden kolor (tzw. kraszanki). Od dawna stosowano też nakrapianie farbą, owijanie papierem, sznurkiem, "duszą" z łodyg sitowia i bzu. Bardziej skomplikowane techniki to wydrapywanie wzoru na już zabarwionej skorupce czy też "pisanie" (rysowanie ornamentu) roztopionym, płynnym woskiem, oparte na technice batikowania. Ludowa sztuka operowała tutaj ogromnym bogactwem motywów: geometrycznych, roślinnych, zoomorficznych. Wykorzystywano symbolikę chrześcijańską, ale także pradawne motywy, na przykład znaki wyobrażające nieskończoność, kosmos, ciała niebieskie, czyli spirale, rozety, swastyki. Do malowania skorupek używano barwników roślinnych otrzymywanych m.in. z kory drzew i krzewów, nasion, owoców itp. Z bogactwa wzorów, technik i kolorystyki słynęły pisanki wschodniosłowiańskie, zwłaszcza białoruskie i ukraińskie. W kręgach dworskich jako prezenty traktowane były pisanki z porcelany, szkła, szlachetnych kruszców. Dziś ozdobą muzealnych ekspozycji są wspaniałe jaja rosyjskich carów (projektowane i wykonane dla rodziny cara Aleksandra III Romanowa w pracowni nadwornego złotnika Petera Carla Fabergé) ze złota, zdobione kamieniami szlachetnymi i macicą perłową, stanowiące miniaturowe dzieła sztuki.

 

Lenin i Mona Lisa

W krajach tzw. bloku socjalistycznego starano się pisankom nadać wyłącznie charakter elementu sztuki świeckiej, organizując konkursy i wystawy pisanek w oderwaniu od wielkanocnych tradycji. Niekiedy przynosiło to wręcz humorystyczne efekty. Tak na przykład w 1969 roku na ogólnopolski konkurs na pisankę ludową wpłynęło jajko ozdobione podobizną... Lenina! Pisanka ta została wykonana przez mieszkankę wsi Zaklików w ówczesnym powiecie Kraśnik w województwie lubelskim. Znajduje się ona do tej pory w zbiorach Muzeum Etnograficznego im. Seweryna Udzieli w Krakowie.

 

W ostatnich latach zdobienie pisanek stało się w wielu krajach dziedziną rękodzieła artystycznego. Stosowane są nowoczesne techniki, farby i wzory będące nierzadko miniaturami słynnych dzieł malarskich. Nie brak wśród nich holenderskich pejzaży, Damy z łasiczką, Mony Lisy i innych. Tradycyjna pisanka coraz częściej jest jedynie muzealnym okazem prezentowanym na wystawach i zwyczajnym bibelotem. Sławę zdobyły sobie organizowane co roku w Szwajcarii targi pisanek, na które przybywają twórcy z całego świata. Towarzyszą im bogato ilustrowane wydawnictwa, pocztówki, filmy.

 

Urszula Janicka-Krzywda - etnograf, folklorysta, dziennikarz, doktor nauk humanistycznych, członek Krajowej Komisji Artystycznej i Etnograficznej CEPELiA oraz Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego (PTL).

 

Art. ze str. deon.pl

Programista PHP: Michał Grabowski | Opracowanie graficzne: Havok.pl