Przed Tobą 365 całkiem nowych dni. Jak na nie patrzysz? Z nadzieją, radością, uśmiechem na twarzy? A może jest inaczej. Paniczny, czasem paraliżujący strach przed tym co nowe i nieznane? Może tak bardzo się boisz, że nie chcesz tego roku, który już przyszedł...

Chcesz uciec, wyskoczyć z tego pędzącego pociągu, którym nie masz pojęcia gdzie, kiedy i jak dojedziesz? Może to banał, ale Twój Starszy Brat mówi ci dzisiaj zwykłe: Nie bój się. JESTEM.

Pan mówił do Mojżesza tymi słowami: Powiedz Aaronowi i jego synom: tak oto macie błogosławić Izraelitom. Powiecie im: Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie oblicze swoje i niech cię obdarzy pokojem. Tak będą wzywać imienia mojego nad Izraelitami, a Ja im będę błogosławił. (Lb 6,22-27) - Tu masz wszystko, czego potrzebujesz na kolejny rok Twojego życia - może już ostatni na ziemi. Ja im będę błogosławił, znaczy: Ja będę z nimi - On jest z nami, naprawdę!

Zawsze przed nowym jest strach. I dobrze, że jest, bo to znaczy, że myślimy, jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie i za życie innych. Nie mamy iść po omacku. Mamy iść konkretnym szlakiem. Drogą wyznaczoną tylko dla nas. Mamy mieć poczucie misji, mamy mieć poczucie ważnych spraw. To wszystko jest w nas. Chciej to odkryć w sobie. A jeśli odkryjesz idź za tym, bo po to tu jesteś. Po to masz ten czas.

Nie ważne gdzie teraz jesteś. Nie ważne co robisz. Powiedź sobie w sercu: Chcę i idę walczyć! Idę na wojnę, żeby wygrać ten rok! Nie chcę zmarnować szansy! Nie chcę wegetować, ale żyć!

Wejdź w ten Nowy 2014 rok z podniesioną głową! Zawsze patrz przed siebie! Nie wracaj ciągle do tego co było - Twój Bóg ma dla Ciebie nowe wyzwania. Wejdź dziś w tą przygodę. Wejdź i daj się prowadzić. Pozwól Mu się ciągle zaskakiwać.

Miej przepełnione zwykłymi cudami, całe 365 nowych dni! A startując z 2014 rokiem krzycz w sercu: W Tobie, Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki!

Art. ze str. deon.pl