Liturgia


Czytania na dziś »

Komentarz do Słowa na dziś








Ambona > Komentarz

Zagrożenia Duchowe - Amulety2009-12-04

ZAGROŻENIA DUCHOWE

ZGUBNE DZIAŁANIE AMULETÓW


   Amulety (talizmany) są to przedmioty przeznaczone do przechowywania w domu lub noszenia przy sobie, aby chroniły przed złem względnie przynosiły szczęście albo działały uzdrawiająco na miejsca chore. Bardzo znanym amuletem jest tak zwany „pierścień Atlantów". Jest on często traktowany jako miła pamiątka od osoby zaprzyjaźnionej.

 

   Niektóre amulety mają formę medalionów do wieszania na szyi, niektóre nosi się w portfelu, są też takie, które umieszcza się przy drzwiach mieszkania lub zawiesza w pokoju, np. dzwoneczki feng-shui. Amuletami mogą być także kamienie, kolorowe sznureczki noszone na ręku lub bransoletki.

 

   Amulety są niebezpieczne ze względu na ich znaczenie bałwochwalcze. Bałwochwalstwo jest grzechem przeciwko pierwszemu przykazaniu, które zakazuje wiarę w bogów fałszywych i wszelkie praktyki związane z ich kultem. Noszenie amuletu jest wyrazem wiary w nadprzyrodzoną moc danego przedmiotu. Trzeba się jednak zapytać, skąd pochodzi ta moc, przecież kawałek metalu lub sznurka nie może chronić przed złem, ani zapewniać szczęścia. Moc taka może pochodzić od istoty duchowej - i właśnie w przypadku amuletu pochodzi ona od złego ducha, który nakazuje człowiekowi wierzyć w tą moc, aby nie zwracał się o pomoc do Boga. Przy amulecie stoi zły duch jako przy swojej własności, przy swoim znaku. Noszenie i przechowywanie amuletu jest więc wzywaniem złego ducha i poddawaniem się jego wpływowi, który jest przynajmniej na dłuższą metę niszczycielski. Duch zły nie pragnie naszego szczęścia, przeciwnie, ma na celu tak skomplikować nam życie, abyśmy stracili wiarę w sens życia i w istnienie Boga, który jest miłością.

 

   Warto zwrócić uwagę na to, że wiara w amulety pojawia się tam, gdzie słabnie wiara w Boga prawdziwego, gdzie jest brak życia w jedności z Bogiem, brak sakramentów. Osoby zniewolone przez ducha złego niejednokrotnie mówiły mi o noszeniu amuletów. Pewien kilkunastoletni chłopiec łączył swoje dręczące, koszmarne sny od znalezienia na drodze medalionu ze znakiem ying-yang i założenia go sobie na szyję. Mówił, że nigdy się z tym medalionem nie rozstawał - aż do egzorcyzmów. Pewna dorosła osoba zdjęła ze ściany krzyż, ponieważ ktoś jej powiedział, że przynosi nieszczęście, natomiast w pokoju zawiesiła dzwoneczki feng-shui. Zmianie tej towarzyszyło coraz większe otwieranie się na praktyki magiczne i wróżbiarstwo, a później przyszły dręczenia duchowe i potrzeba egzorcyzmów.

 

   Niekiedy sam Bóg daje znak, że talizman obraża Go, że nie można noszenie talizmanu połączyć z przyjmowaniem Komunii św. Oto fragment świadectwa pewnej osoby zniewolonej: „Talizman nosiłam kilkanaście lat. Nie miał on żadnych znaków. Otrzymałam go razem z medalikiem Matki Boskiej od pewnego bioenergoterapeuty. Niedawno po Komunii św. w czasie modlitwy uwielbienia poczułam się źle, jakbym miała dostać torsji. Na twarzy, na szyi, tam gdzie przykładałam talizman mający chronić mnie od chorób pojawiły się czerwone plamy. Utrzymywały się one około tygodnia". Pewna osoba zniewolona przez ducha wróżby, wspomina także o amuletach: „Kilka lat temu przechodziłam pewien kryzys i dla pokrzepienia udałam się do wróżki, chociaż jestem praktykującą katoliczką. Wróżka postawiła mi tarota oraz dała kilka rad, między innymi poradziła mi zmienić kierunek studiów i zerwać kontakty z wieloma znajomymi. Coraz bardziej ingerowała w moje życie, a mnie coraz trudniej przychodziło podejmować samodzielnie życiowe decyzje. Zaczęłam nosić amulety, rozczytywać się w horoskopach. Po pewnym czasie jednak, coś złego zaczęło mnie prześladować. Niepowodzenie jedno za drugim. Wszystko mi się sypie. Jestem całkiem rozbita. Wydaje mi się jakby ktoś mną kierował".

 

   Nie są amuletami przedmioty kultu Boga i świętych (kult świętych jest pośrednio kultem Boga, ponieważ czcimy ich ze względu na łaski, jakie im udzielił Bóg). Krzyżyki, medaliki, obrazy oraz figury są wyznaniem naszej wiary i sposobem oddawania Bogu czci. Jezus nie chce, abyśmy się z naszą wiarą w Niego ukrywali, przeciwnie, pragnie, abyśmy ją wyznawali publicznie; mówi On: „Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i ja przed moim Ojcem, który jest w niebie" (Mt 10,32). Znaki kultu Boga prawdziwego są źródłem błogosławieństwa. Jeżeli przez znak wyznajemy wiarę, Bóg odpowiada na naszą wiarę łaską. Przypomnijmy sobie, jak Jezus odpowiedział Syrofenicjance na jej usilne prośby o uwolnienie od złego ducha jej córki: „O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!" (Mt 15,28).


Ks. Andrzej Kowalczyk


Art. ze strony kaplani.com.pl

Programista PHP: Michał Grabowski | Opracowanie graficzne: Havok.pl