Ambona > Komentarz
Bóg przemawia przejrzyście i jednoznacznie!2012-01-14Co od Boga pochodzi, jest proste. Bo Bóg i spotkanie z Nim czyni życie człowieka prostym. Bóg nie komplikuje, nie czyni z historii skomplikowanej matni przyczyn i skutków.
Prostota Boga nie jest prostactwem! W Jego prostocie jest piękno, harmonia, a wszystko odbywa się w atmosferze dobra i miłości!
Te cechy Jego obecności-działania sprawiają, że rzeczywistość wydaje się inna - jarzmo moje jest słodkie, a brzemię lekkie! Dokonują się przemiany, o których nikt nie myślał: niewidomi widzą, chromi chodzą, więźniowie na wolność wychodzą...i których nikt nie mógł przewidzieć: rybacy stają się rybakami dusz, ludzie pozostawiają wszystko, i to natychmiast, by iść za Nim.
On nie urzeka, nie czaruje... On za sobą pociąga, albo - jak to ujął jeszcze trafniej św. Paweł - porywa. Albo się temu człowiek poddaje i życie jego staje się proste, pełne radości, ufności, zawierzenia, a także i kreatywności, siły, twórczości, albo komplikuje się, staje się coraz bardziej pogmatwane i niemożliwe do uniesienia.
Człowiek nigdy nie jest sam!
Szkoła serca to szkoła prostoty
Miejscem zaś zmagań największych nie są pola bitewne, siedziby parlamentów czy ambony kościołów - to serce człowieka, jego wnętrze jest "miejscem" uczenia się prostoty Boga!
Bo Bóg przemawia jasno, przejrzyście i jednoznacznie! To nieprzyjaciel natury ludzkiej gmatwa, kombinuje, komplikuje, sprawia, że wszystko staje się trudniejsze, niezrozumiałe.
Czyż Bóg nie daje mądrości? Czyli zarzut, że głupcami jesteśmy, że nie używamy rozumu, że bezmyślnie się poddajemy jest absurdalny. Czyż Salomon nie zachwycał tym darem? (tak bardzo, że królowa Saby przybyła z daleka, by zaczerpnąć z tego źródła!).
Prostota staje się prostactwem, kiedy pojawia się skostnienie poglądów, spojrzeń, opinii. Albo kiedy absurdalność jest uznawana za pewnik - "to, co z zewnątrz, czyni człowieka nieczystym". To, co z zewnątrz może człeka atakować, ale... to człowiek w sercu pozwala, by miało przystęp do niego, albo nie zezwala na to. Jeśli zaprosimy Boga, to Jego prostota stanie się naszym udziałem. Nasze spojrzenie się zmieni. Nasze oddychanie ulegnie zmianie. Bo kogo zapraszasz do serca, ten będzie w nim mieszkał i je kształtował.
Więcej w książce: Markowe okruchy
Art. ze str. deon.pl