Ambona > Komentarz
Zagrożenia duchowe - radiescezja2009-10-22
ZAGROŻENIA DUCHOWE
RADIESCEZJA
Według niektórych radiestetów, np. Stanleya Krysiaka, radiestety kanadyjskiego, bardzo wiele chorób a przede wszystkim rak, w 90% spowodowanych jest promieniowaniem żył wodnych. Ponoć każda komórka ciała ma swoją długość fali. Promieniowanie żył wodnych zakłóca promieniowanie komórki i stąd choroba.
Niestety, nie odkryto naukowo promieniowania żył wodnych. Radiesteci tłumaczą to tym, że promieniowanie żył wodnych jest bardzo słabe. Można je wykryć tylko różdżką. Ale dlaczego tylko różdżką?
W jaki sposób radiesteta reaguje na słabe promieniowanie żyły wodnej a nie na promieniowanie dziesiątek innych silniejszych źródeł promieniowania? Na to pytanie radiesteci nie potrafią odpowiedzieć. Odpromiennikami zalecanymi przez radiestetów są między innymi: spirale i blachy miedziane, krążki bakelitowe, pojemniki z olejem, kasztany, paprotki. Ich działanie jest różnie przez radiestetów tłumaczone. Oczywiście nie jest ono potwierdzone naukowo. Nie można naukowo wyjaśnić poruszenia różdżki. W r. 1954 dokonywano w Holandii doświadczeń naukowych, których celem było stwierdzenie wpływu pola magnetycznego na różdżkarza. Doświadczenia te nie wykazały takiego wpływu. Różdżkarze nie potrafili określić, czy znajdują się w danej chwili pod działaniem pola magnetycznego. Inne doświadczenia przeprowadził profesor Gassmann z Politechniki w Zurychu. Szesnastu znanych radiestetów miało wykryć na określonym polu istnienie podziemnych rurociągów. Wyniki doświadczenia były negatywne. Nawet największy z rurociągów nie został odkryty.
Siedmioletnie badania problemu radiestezji i promieniowania żył wodnych prowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Poznaniu również zakwestionowały twierdzenia radiestetów. Nasuwa się pytanie, dlaczego woda na powierzchni ziemi nie promieniuje, natomiast promieniuje podziemna. Wytłumaczenie tego promieniowania ruchem wody w „żyle" nie wytrzymuje krytyki naukowej. Po pierwsze samo pojęcie „żyły wodnej" jest nienaukowe. Geologowie nie stwierdzają pod ziemią „żył". Są tylko pokłady wody. Nawet jeżeli przyjmiemy, że woda w tych pokładach się przemieszcza, jej ruch byłby minimalny, na pewno nie byłby w stanie wytworzyć promieniowania.
Niektórzy sądzą, że „dar" różdżkarstwa pochodzi od Boga. Samuel Pfeifer w swojej książce „Czy zdrowie za wszelką cenę" (Wrocław 1994, str. 125) zamieszcza następujące świadectwo byłego radiestety: „Wahadło wychylało się u mnie bardzo dobrze i używałem je z wielkim sukcesem. Traktowałem tę zdolność jako dar od Boga. Odchylenia wahadła próbowałem sobie tłumaczyć działaniem sił magnetycznych. Wiele się o to modliłem. Ale ponieważ sprawa z odpromiennikiem stale nawalała, coraz bardziej zacząłem wątpić i musiałem postawić sobie pytanie: Czy jednak w końcu za całą sprawą nie kryje się wróg? Zacząłem prosić Pana z całą powagą, aby dał mi pełne rozeznanie. Prosiłem: Panie, pokaż mi czy ruchy wahadła pochodzą rzeczywiście od Ciebie, czy od wroga! Jeśli te ruchy wahadła nie pochodzą od Ciebie, niechaj wahadło nie wykona już żadnego ruchu; jeśli jednak te ruchy pochodzą od Ciebie, to pozwól, aby ono się odchylało! W rezultacie: Wahadło się zatrzymało. Z tym samym efektem próbowałem tego jeszcze nad dwoma innymi żyłami wodnymi w domu, przy których wahadło zawsze silnie wychylało. Ale po modlitwie także i tu już się nie poruszyło".
Niedawno gościliśmy w naszej wspólnocie jednego z niegdyś bardzo aktywnych członków Pomorskiego Stowarzyszenia Radiestetów. Opowiadał nam, jak zerwał z radiestezją. Bezpośrednim powodem „otrzeźwienia" był fakt, że wahadełko, które wskazywało na żyły wodne wokół pewnego domu i w różnych częściach domu, nie chciało działać tylko w jednym miejscu: w pokoju, gdzie znajdował się obraz Jezusa z Całunu. Pfeifer dochodzi do wniosku: „Ludzie, pozwalający na posługiwanie się wahadłem do badania swoich mieszkań oraz zainstalowania talizmanów w formie odpromienników, wchodzą w sferę okultyzmu. Wprawdzie w niektórych przypadkach doświadczają cielesnej poprawy, mogą jednak popaść w ciężkie tarapaty psychiczne, zwłaszcza jeśli byli już przedtem wrażliwi". (Dz. cyt., str. 126).
Warto zwrócić uwagę na to, że bardzo wielu radiestetów odchodzi od nauki głoszonej przez Jezusa i Kościół, np. przyjmuje reinkarnację, rozwód. Wieloletni przewodniczący Radiestetów Polskich Lech Emfazy Stefański założył w roku 1993 dwa związki religijne nawiązujące do starosłowiańskich pogańskich kultów.
ks. dr hab. Andrzej Kowalczyk
Art. ze strony kaplani.com.pl